Wstępniak
O Nowym Jorku marzyłam od zawsze. Ciągle kombinuję co zrobić, żeby się tam przeprowadzić. Lata mijają, a ja zamiast w sercu Nowego Jorku mieszkam na obrzeżach Warszawy. Nie narzekam, ale nadal marzę. I przy każdej możliwej okazji pakuję walizki i lecę, choćby na 3 dni…
Kino towarzyszy mi od trzeciej klasy liceum. Wówczas moje zainteresowanie filmem przybrało nieco niepokojący kształt. Zamiast w szkole – czas spędzałam w kinie. Prawie codziennie. Cudem udało mi się tę trzecią klasę ukończyć. Maturę zdałam, a miłość do filmu została.
W wolnym czasie czytam o Nowym Jorku, słucham o Nowym Jorku, a przede wszystkim oglądam filmy. Najchętniej o Nowym Jorku. Przez lata stworzyłam pokaźną kolekcję przewodników, książek i płyt.
I tak sobie pomyślałam, że w zasadzie mogę spełnić moje marzenie zaocznie, a zamiast mieszkać w Nowym Jorku będę o nim pisać. Przyjemność prawie taka sama, a znacznie łatwiej to zorganizować.
Mistrzem pióra nie jestem. Moje doświadczenia obejmują jedynie kilka tekstów o triathlonie, gdzie jako Matka Polka Triathlonistka opisywałam swoje mniej lub bardziej udane doświadczenia z TRI (www.akademiatriathlonu.pl) oraz kilka artykułów o finansach dla informatora prawno- podatkowego (www.ipp24.pl). Szału nie ma, ale internet zniesie wszystko.
Wiem, że decyzja o pisaniu bloga o Nowym Jorku jest dość karkołomna. Książek o Nowym Jorku jest mnóstwo, stron internetowych jeszcze więcej. Ale wierzę, że uda mi się zaproponować Wam nieco inne, filmowo-muzyczne spojrzenie na to miasto.
Za fantastyczne zdjęcia oraz za stronę technologiczną odpowiada Kuba Jóźwiak. Będzie więc i pięknie, i sprawnie. Kuba odgraża się nawet, że od czasu do czasu coś napisze. Oby, bo ma lekkie pióro i sporą wiedzę o Nowym Jorku.
Tyle na wstępie. Zapraszam i czekam na Wasze opinie i komentarze.
Ania Jóźwiak