Nowojorski przewodnik świąteczny
Dziś wpis niefilmowy. I niestety bardzo teoretyczny. Mimo, że w Nowym Jorku byłam już kilkakrotnie, nigdy nie trafiłam tam zimą. Od lat jednak mam już gotową swoją świąteczną „bucket list” i wierzę, że kiedyś uda mi się ją zrealizować. Nie będzie łatwo, bo okres świąteczny zaczyna się jeszcze w listopadzie, a kończy już w Nowym Roku, czego mój plan urlopowy może nie unieść, ale trudno. A póki co podzielę się listą z Wami, na wypadek gdybyście trafili tam wcześniej ode mnie.
Jeszcze rok temu myślałam, że okres świąteczny w Nowym Jorku otwiera uroczystość zapalenia lampek na najsłynniejszej choince na świecie – w Rockefeller Center. Bynajmniej. Sezon zaczyna się znacznie wcześniej, już w drugim tygodniu listopada! Ale po kolei.
Rewia Świąteczna w Radio City Music Hall
Już od drugiego tygodnia listopada w nowojorskim Radio City Music Hall można obejrzeć słynną świąteczną rewię „Christmas Spectacular”. To trwające dziś półtorej godziny przedstawienie ma swoje początki jeszcze w czasach Wielkiego Kryzysu! Pierwsze odbyło się w 1933 roku i był to krótki występ zespołu tanecznego poprzedzający seans filmowy. Wtedy Radio City Music Hall było największym kinem na świecie! Na mieszczącej blisko 6000 osób widowni zasiadali nowojorczycy, którzy chcieli zobaczyć najnowsze filmowe produkcje. Ale wróćmy do naszego świątecznego show. Zespół, który wykonywał wtedy i dziś niezwykłe synchroniczne taneczne ewolucje to legendarne „The Rockettes” – żeński zespół taneczny, do którego dostać się jest równie trudno jak do nowojorskiego baletu. Co ciekawe, dwa najsłynniejsze układy taneczne: „Parada drewnianych żołnierzyków” oraz „The Living Nativity”, które można było zobaczyć podczas pierwszego show, są pokazywane do dziś.
Jarmarki Świąteczne
W Nowym Jorku jest co najmniej kilka godnych polecenia jarmarków świątecznych.
Najsłynniejszy znajduje się w sercu Manhattanu przy Union Square. Zaprojektowany na wzór Weinachtsmarkt cieszy nowojoroczyków już od 25 lat. Wystawcy, których jest ponad 150, pochodzą nie tylko z Nowego Jorku, ale z najodleglejszych nawet zakątków świata, jak Bali czy Liban. A klienci nie muszą obawiać się mrozów. W alejkach ustawione są grzejniki gwarantujące nieco bardziej przyjazną temperaturę, a Ci najbardziej zmarznięci mogą zawsze wypić kubek pysznego grzańca – glühwein.
Drugi, równie popularny, zlokalizowany jest przy Columbus Circle tuż przy wejściu do Central Parku. To tu już od połowy listopada można kupić bożonarodzeniowe smakołyki, rękodzieło, biżuterię oraz prace lokalnych artystów. Nowojorczycy, szczególnie Ci z północnej części Manhattanu, od 15 już lat kupują tu wyjątkowe prezenty dla swoich bliskich.
A tym, którzy już zupełnie nie lubią marznąć polecam jarmark świąteczny na Grand Central Terminal. Zlokalizowany w Vanderbilt Hall ma co prawda znacznie mniej wystawców (ok. 50), za to dodatkowo oferuje sporo miejsc, gdzie można pysznie zjeść.
Choinka w Rockefeller Center
Jedno z najważniejszych wydarzeń sezonu świątecznego w Nowym Jorku to oczywiście uroczyste zapalenie lampek na najsłynniejszej choince na świecie – w Rockefeller Center. Pisaliśmy o tym tutaj w ubiegłym roku. Tegoroczną uroczystość uświetniły takie gwiazdy muzyki jak Diana Krall i Tony Bennett, Diana Ross czy John Legend. Ci, którzy nie mogli wybrać się osobiście do Rockefeller Center mogli obejrzeć transmisję telewizyjną z tego wydarzenia prowadzoną przez NBC.
Lodowisko w Central Parku
Lodowisko w Central Parku istnieje już od 1949 roku i od samego początku jest jedną z ulubionych zimowych atrakcji nowojorczyków. Można się tu umówić na plotki z przyjacielem, na randkę z ukochaną, czy popołudnie z dzieckiem. Znane jako „Wollman Rink” od nazwiska fundatorki, choć od 1987 zarządzane jest przez Trump Organization. Obecny prezydent Stanów Zjednoczonych okazał się swego czasu zbawieniem dla tego legendarnego lodowiska i ostatecznie zakończył trwający ponad 7 lat remont. Błędy urzędników i wykonawców doprowadziły do tego, że po 6 latach od rozpoczęcia remontu miasto przestało wierzyć w sukces tego przedsięwzięcia, a wydało już wówczas blisko 13 mln dolarów (przy początkowym budżecie zakładającym wydatek do 5 mln). Wtedy właśnie pojawił się Trump, któremu udało się ukończyć remont przed czasem, przy mniejszych od zakładanych nakładach. Ale nie tylko w Central Parku znajdziecie malownicze lodowiska. Drugie najważniejsze znajduje się przy Rockefeller Center, a o trzecim będę pisać przy okazji Bryant Parku.
Świat Świętego Mikołaja w największym domu towarowym / Santaland w MACY’s
To chyba najstarsza świąteczna tradycja w Nowym Jorku. Istniejący od 1851 ogromny dom towarowy Macy’s po raz pierwszy zaprosił w swe progi Świętego Mikołaja w 1862 roku. Od tego czasu jest tam co rok, początkowo w skromnych okolicznościach – dziś ma wybudowaną całą niezbędną świąteczną infrastrukturę. Na 8. piętrze ma do dyspozycji ponad 1200 metrów kwadratowych. Santaland od ostatniego tygodnia listopada zaprasza wszystkie grzeczne dzieci na osobiste spotkanie z Mikołajem. Ale łatwo nie jest – chętnych jest bardzo dużo, dlatego swoją wizytę należy zaplanować wcześniej.
Po okazaniu biletu specjalny mikołajowy pociąg, jadąc przez piękne zimowe miasteczka, dowozi szczęśliwych pasażerów na sam biegun północny. Tu czekają już na nich elfy, które oprowadzają po niezwykłej świątecznej krainie, pełnej lodowych rzeźb, kolorowych animacji i niezwykłych świetlnych pokazów. A na koniec każdy ma szansę pogadać z samym Świętym Mikołajem. Mieliśmy szansę podejrzeć jak Santaland wyglądał kiedyś w pięknym filmie „Cud na 34. ulicy”, a jak wygląda dziś zobaczcie poniżej.
Królestwo Świątecznych dekoracji na Brooklynie.
Z Manhattanu uciekamy na chwilę na Brooklyn na Dyker Heights. Już w latach 80. okolica ta słynęła z niezwykle bogatych świątecznych dekoracji, a obecnie są tu nawet organizowane wycieczki by pokazać jak bardzo można udekorować swoje domy i podwórka. A można bardzo. To istne królestwo lampek i świecących figurek, o nie zawsze wysokich walorach artystycznych. Ale na pewno robi ogromne wrażenie. Podobno większość dekoracji to wcale nie radosna twórczość domowników, a dzieło profesjonalnych firm dekoracyjnych, które za tę usługę potrafią zainkasować kilka lub nawet kilkanaście tysięcy dolarów. Najlepiej wybrać się po godz. 18 w okolice 11. do 13. Alei oraz 83. do 86. ulicy (ale na Brooklynie, na wysokości Staten Island)
Zimowa wioska w Bryant Park
Świąteczna kumulacja. W tym pięknym i niezwykle popularnym parku znajdującym się na tyłach Nowojorskiej Biblioteki Publicznej znajdziecie wszystko o czym tylko w świątecznych okolicznościach możecie pomarzyć. Pośrodku piękne lodowisko, na którym można jeździć rekreacyjnie, grać w hokeja lub uczyć się podstawowych kroków łyżwiarstwa figurowego. Wzdłuż alejek stoi kilkadziesiąt świątecznych straganów, na których można kupić ostatnie prezenty lub wypić grzane wino. Jest też Kącik Świętego Mikołaja, a w wybrane dni można nawet posłuchać kolęd w wykonaniu artystów z Nowojorskiej Opery. Tu także stoi piękna i ogromna choinka, a uroczystość zapalenia lampek, która odbyła się w pierwszy weekend grudnia – była także niezwykłym widowiskiem. Największe gwiazdy amerykańskiego łyżwiarstwa figurowego pokazały co potrafią na tutejszym lodowisku. Bryant Park jest chyba moim ulubionym nowojorskim parkiem – niewielkim, zawsze pełnym uśmiechniętych ludzi, gdzie można usiąść na dłużej – by pogadać z przyjacielem, lub tylko na chwilę – by odsapnąć w czasie codziennej bieganiny. I odnoszę wrażenie, że byłoby to też moje ulubione świąteczne miejsce w Nowym Jorku.